wtorek, 19 kwietnia 2011

What if .

Cześć . ;D
I znowu miałam już notkę do połowy i mi usunęło . ;c
Zaczynam od początku .
Dzisiaj był bardzo ciekawy oraz dziwny dzień, chociaż rano zapowiadał się całkiem przeciętnie . ;D
Lekcje minęły dość szybko .
Pierwsza była wychowawcza, na której omawialiśmy życie klasy itd .
Następne 2 w-f'y, na których poszłyśmy na basen .
Ćwiczyłam tylko ja, Patka, Marta i Majka, więc tłumów nie było < nie licząc dziewczyn z I c, I d i chłopaków z I c xdd > .
Pływałyśmy ok. godzinę, niestety ja jestem jakaś słaba i pod koniec dosłownie się topiłam < pomimo tego, że miałam pod ręką deskę itd . > .
Kolejna była matma, równania i nierówności, nie skupiałam się za bardzo . xd
Na angielskim pisaliśmy listy do dzieci z Afganistanu, aby wesprzeć je podczas wojny .
Biedne . ;c
A ja zapytałam się tej " mojej " dziewczynki czy ma wielbłąda . ;D
Ostatni był polski, kończyliśmy omawiać " Świteziankę " i pani podzieliła nas na grupy, ponieważ robimy przedstawienia .
Muszę być jakąś dziewicą z wody . ;p
Po lekcjach poszłyśmy z Nicole do mnie .
Pogadałyśmy chwilę, posiedziałyśmy na necie a Nikki zrobiła wielką plamę, którą potem przywaliła w chodnik < nigdy Cię nie zrozumiem xdd > .
Naprawdę dziwnie zrobiło się dopiero, podczas odprowadzania Nicoli .
To się zawsze źle kończy .
Zaczęło się od tego, że przejechała koło nas ciężarówka "***POL" Produkcja Materacy , która potem nas prześladowała ! O_O
Później dyskutowałyśmy na jakiś temat, aż wreszcie postanowiłyśmy usiąść .
Bardzo zasmucił nas fakt, że wokół brakowało ławki, jednak olałyśmy to i usiadłyśmy na brzegu chodnika .
Ludzie mierzyli nas wzrokiem, ale niezbyt się tym przejęłyśmy < zresztą jak zwykle kiedy robimy coś fajnego, czyli praktycznie codziennie xdd > .
Zaczęłyśmy machać do mojego wujka, który jechał właśnie samochodem i tak przyszedł pomysł na machanie do ludzi, którzy przejeżdżali i liczenie ilu odmacha . ; )
Okazało się, że ludzie w naszym mieście są nie mili, gdyż odmachało tylko ok. 10 osób . ;c
Dobiła mnie ta kobieta, która podeszła do nas i usiadła, pogłaskała Lilly i sb poszła . xdd
W pewnym momencie podszedł do nas Przemek i kilka osób z mojej starej klasy .
Udawał miłego . -.-
Przy pożegnaniu rzucił :
" Idziemy zbierać złom " , na co Nicola :
"  Może wyszukasz coś co przypomina metalowy stanik ! " .
Dowaliła mu . ^^
Później wpadłam na pomysł udawania, że pod nami jest ławka, żeby było dziwniej, dlatego udawałyśmy, że siedzimy w powietrzu, co znowu przyciągnęło wzrok przechodniów .
Czy to takie dziwne ? ;]
Przy okazji Nicole opowiedziała mi kolejny ze swoich genialnych snów .
" - Czy to prawda, że podoba Ci się mój uśmiech ? < uśmiecha się >
- Chyba masz coś w zębach . xdd " .
Hahaha .
Biedna Maja, taka zgaszona . ;p
Albo jak dzisiaj Michalina zgasiła Nikki, która krzyczała " Hej ! " na cały korytarz, a ona nic nie odpowiedziała . ;c
Później tańczyłyśmy na chodniku < każde miejsce jest dobre do tańca xdd > Still Doll . ;D
Oraz " Dressing Room ", czy jak to tam . ;p
Wiem tylko, że bardzo się wczułam .
Kiedy nadszedł czas pożegania, przeciągałyśmy to bardzo długo, chyba z pół godziny .
To niestety przezemnie tak długo wychodzi zawsze, ponieważ Nicola musi się wysilać przy tym . xdd
Ale dziękuję . ;***
Jesteś bardzo dobrą zastępczynią . ; )
A i muszę przekazać jedno :
" Jeszcze raz ktoś mnie dotknie i pójdziecie do zaboru ! ! ! " .
Hahahaha, ale dzisiaj mieliśmy z tym fazę w klasie . ;p
Po powrocie do domu robiłam lekcje, uczyłam się trochę i śpiewałam .
Ok . 20 przypomniałam sobie coś niesamowiecie bardzo ważnego < przynajmniej dla mnie > .
DZISIAJ PONIEDZIAŁEK I PEŁNIA !
Dokończyłam wszystko co miałam do zrobienia i o 22 wybiegłam z domu w poszukiwaniu jej .
Byłam trochę zawiedziona, bo nigdzie nie było jej widać .
Dopięłam jednak swojego i przebiegłam się po mieście w nadziei, że znajdę coś na co czekam tak niecierpliwie każdego miesiąca .
Wreszcie ją zobaczyłam .
Była bardzo nisko i miała dziwny odcień żółtego .
Cała aż zadrżałam z zadowolenia i ucieszyłam się, że uparłam się na szukanie jej nocą . xd
Nie wiedziałam co robić, więc stałam tylko w pustym centrum miasta i patrzyłam w niebo .
Poczułam się strasznie samotna, dlatego łzy same mi poleciały .
Usiadłam na ławce i rozpłakałam się na dobre .
Ledwo dotarłam spowrotem do domu .
Po drodze ogarnęłam się, wymusiłam uśmiech i odrazu pobiegłam do łazienki .
Czysta i spokojna usiadłam przed laptopem, żeby napisać dla was notkę . ;D
To by było na tyle z dzisiejszego dnia .
Był całkiem niepowtarzalny . ;]
Trzymajcie się .
Paa .


So catch your dreams . 

1 komentarz:

Veronica Fukuda pisze...

amazing picture!!!Congratulations!!!
kisses