piątek, 28 stycznia 2011

Piątek . ;D

Haa, wreszcie normalna notka i normalny dzień !
Brawooo . xd
To zacznę od początku :
Rano wstałam, tzn . próbowałam wstać jednak moja głowa nie pozwalała mi na normalne funkcjonowanie .
Wzięłam jakiś tam Ibuprom, i położyłam się jeszcze na chwilę .
Doskonale wiedziałam, że i tak muszę wreszcie się ogarnąć i pójść do szkoły, dlatego układałam powoli w myślach plan .
Uznałam, że odpuszczę sobie pierwszą lekcję .
W sumie to dużo nie straciłam, ponieważ to była religia .
Spokojnie podniosłam się z łóżka, ubrałam się i zjadłam tosta . ;p
Wbiegłam do szkoły równo z dzwonkiem na przerwę, zostawiłam kurtkę w szatni i ruszyłam na biologię .
Pani się na mnie i na Mdz uwzięła, kazała nam stać przy tablicy i pisać na niej jakieś schematy .
Było meeega nudno .
Rozwaliło mnie jak Błażej i Kuba, którzy siedzą za nami w ławce zaczęli bić moje włosy i do nich strzelać < wydawali przy tym odgłosy karabinu xdd > .
Hahaha . ;D
Trzecia lekcja ... tak angielski .
Był dosyć duży sprawdzian, na całą lekcję .
Raczej dobrze mi poszło, no chyba że coś namieszałam z czasami ale chyba nie . ;p
Potem fizyka, wystawiał oceny i kazał nam robić jakieś denne zadania .
Maja miała na pana focha, a on chciał w nią rzucić kompem . xd
Hahaha . ;D < już drugi raz piszę "hahaha" w jednej notce, co oznacza że miałam happy day >
Wreszcie nadeszła chwila na polski, ostatnią lekcję przed feriami !
Właściwie to praktycznie cały czas gadaliśmy o sprawach wychowawczych . ;p
Mam wzorowe zachowanie, ale jaja .
Chyba pani nie zauważyła tych miliona spóźnień . ;D
Pożegnaliśmy Laurę . ;(
Już sobie jedzie . ;[
Będziemy tęsknić ! < niezapomniane rysunki na fizyce i piosenki ;) > .
To była ta "gorsza" część dnia .
UWAGA !
To co teraz przeczytasz może odcisnąć piętno na twojej psychice .
Nie boisz się ? Więc czytaj dalej ...
Po lekcjach poszłam z Madzią do mojego domu .
Założyłyśmy się po raz kolejny, a ja znowu przegrałam .
Musiałam więc założyć kask narciarski i gogle < mojego taty, specjalnie za duże ;p >  i przejść się tak koło szkoły, podczas kiedy wszyscy wracali do domu . xd
Szłyśmy sobie spokojnie, kiedy Nicola wybiegła z budy .
Dołączyła do nas i nagrałyśmy film, na którym wchodzę w drzewo < dosłownie > .
Przechodzimy koło basenu i nagle patrzę :
PODSTAWÓWKA .
No ładnie, kochana VI klasa .
Ale będzie siara - myślałam .
Uznałam jednak, że mam ich gdzieś i poszłam dalej, podczas gdy oni odwracali się w moją stronę, nabijając się z kasku . ;pp
Byłyśmy już prawie pod moją klatką, kiedy z okna sąsiadów ktoś rzucił w nas JAJKIEM, które rozwaliło się ok. metr od nas .
Wybuchłyśmy śmiechem i zaczęłyśmy uciekać, żeby następnym razem nie trafili celniej < czyt. w mój kask xd > .
Później uznałyśmy że by było fajne "bum" wtedy, jednak ja nie chciałam mieć jajka rozbitego na twarzy . ;D
Chciałyśmy się zemścić, dlatego poszłyśmy po jajka do mnie i wzięłyśmy kilka na dwór .
Zrobiłyśmy zawody kto najdalej rzuci jajem .
Wygrała Nicola . ;D
A Mdz jajo się rozwaliło na chodniku . ;( < później i tak wszystkie, które porzuciłyśmy na trawie były rozgniecione przez buty moje i Nicoli ;p > .
Uciekłyśmy na chwilę, ale wróciłyśmy na parking, bo dziewczyny baardzo chciały rzucić w ich okno . xd
Skończyło się na tym, że Niki rzuciła jajkiem centralnie w blok . ;p
Zapomniałam dodać, że wszystkie nasze niecodzienne działania obserwowali przypadkowi przechodnie, nikt jednak nie zwrócił uwagi 3 dziewczynom biegającym i rzucającym jajkami w promieniu jakiś 20 metrów .
Odprowadziłyśmy Mdz i wróciłyśmy do domku .
Tańczyłyśmy i nagrywałyśmy filmy .
Ja przebrałam się za P*****, a Nicola za S****** < nazwisk nie ujawiniam > . ;D
I miałyśmy z tego big zaciesz  . ;p
Założyłyśmy się jeszcze o mnóstwo rzeczy .
Najbardziej rozwala mnie to, że jak ja i Mdz przegramy to musimy wynieść na dwór stół i z nim chodzić . xd
Hahaha, i jeszcze mój pomysł z opieką nad krzesłem . ;]
Nicole poszła < właściwie to ją znowu odprowadziłam >, a ja kontynuowałam pakowanie się do Zakopca .
Było ciężko, ale jestem już spakowana i gotowa . ;D
Zostało jeszcze tylko niecałe 9 godzin . !
Ja lecę, muszę dokończyć taki jeden rysunek . ;]
Paa . ;**
Macie sklejkę z Nicolą < ta sklejka jest taka dziwna, że aż ją kocham ^^ :


                                             Nasze miny rozwalają . xd

Tak jakoś .

Zamknęłam na trochę bloga, ale to nie ma sensu, dlatego otwieram go znowu . ;p
Zaraz lecę do szkoły, ale jak wrócę to postaram się streścić kilka ostatnich dni .
Nie mam nastroju pisać, ale zrobię to bo przez kolejny tydzień znowu nie będzie notek .
Zaczynają się ferie, a ja już jutro wyjeżdżam na obóz do Zakopca . ;D
Czekajcie . xd
Paa .

wtorek, 25 stycznia 2011

Przepraszam . ;(

Wybaczcie, że nie pisałam od 2 dni, ale miałam małe problemy z internetem .
Teraz wpadłam na chwilkę, ale następna notka za jakiś czas . ;(
Mam straszną depresję, nie jestem w stanie pisać czegoś co miałoby sens .
Trzymajcie się, oraz kciuki za to żeby wszystko wróciło do normy .
Life is brutal .


niedziela, 23 stycznia 2011

Sobota .

Haa, weekand . ;D
Nie będę się rozpisywała, powiem tylko o najważniejszych zdarzeniach .
Dzisiaj zrobiłam duże porządki w pokoju, pozbyłam się niepotrzebnych rzeczy i poukładałam wszystko ładnie . ;D
Pisałam przy tym z Martuś i słuchałam muzyki .
Po południu pojechałam do dziadków, złożyć im życzenia z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka . xd
Przyszła Jula i robiłyśmy sobie dziwne fotki .
Potem puszczałam różne piosenki Bruno Marsa i wgl . takie smutne z komórki i jej tłumaczyłam . ;p
Było spoko .
Wróciłam do domku, pośpiewałam sobie dla jaj i dokończyłam sprzątanie .
Teraz siedzę i jestem wkurzona trochę, bo Skype mi nie działa i muszę czyścić laptopa . ;(
No trudno .
Paa . ;*
Na koniec sklejka z dzisiaj :

                   Haha, te skrzydełka mnie rozwalają . I moja twarz też . ;pp                                      

sobota, 22 stycznia 2011

Piątek .

Obiecałam że napiszę coś dzisiaj, więc macie .
Dzisiejszy dzień :
Rano baardzo nie chciało mi się wstać, niestety zmusiłam się do tego jakieś 20 minut przed lekcją . xd
Szybko się ogarnęłam i jak zwykle bez śniadania poszłam do szkoły . ;D
Przed bramą spotkałam Mdz . ; )
Pierwsza była religia, bałam się że zrobimy takie super wejście jak ostatnio < dla tych, którzy nie czytali : weszłyśmy do klasy tak chamsko w środku modlitwy i cała klasa w śmiech xd > .
Na szczęście udało nam się trochę przedłużyć pobyt w szatni, i w klasie byłyśmy już po modlitwie .
Znowu rysowałam te dziewczynki co ostatnio, takie noo z dużymi oczami i włosami .
Nieważne ...
Nudno było chyba, bo nic nie pamiętam .
Potem biologia, sprawdzian .
Chyba coś nie tak z nim było, bo pierwszy raz mi się zdarzyło, że siedziałam i nieruchomo wgapiałam się w kartkę .
Trudny w ciul . xd
Ale trudno, "w dupie" < jak mawia Nicola ;D > .
Dalej... angielski .
Były ćwiczenia i pisaliśmy jakieś wypracowania . ;p
Normalnie było .
Następna fizyka, wystawiał oceny .
Buahahaha, mam 3 . ;pp
Woho, happy day .
Tylko rodzice coś sapią o to, ale spoko trochę pogadają i odpuszczą . ; )
Ostatni był polski, dostałam 5 za moje genialne opowiadanie . ;p
Gadaliśmy też o dyskotece, którą chcą zrobić na ferie o 10 rano .
Hahahahaha, nie mogłam ze śmiechu jak to usłyszałam .
Ale dobra, obiecałam że wezmę laptopa i nie będziemy się nudzić . xd
Po lekcjach zaniosłam wszystko do domku i poszłyśmy z Madzią do fryzjera .
Byłyśmy umówione na 14,  trochę bałam się że się spóźnimy, ale wreszcie znalazłyśmy salon < bo się przenieśli do nowego czegoś, który wybudowali i pierwszy raz tam byłyśmy > i trafiłyśmy na czas .
Mdz poszła pierwsza .
Obcięła włoski krócej i skróciła grzywkę . ;D
Wygląda very, very much  . ;]
Potem przyszła kolej na mnie .
Denerwowałam się, bo chciałam zrobić grzywkę taką krótszą na bok .
Może w tym nie ma powodów do niepokoju, ale kiedyś < w wakacje 2009 > byłam tam i też poprosiłam o taką, a obcięli mi jakieś zygzaki .
BYŁAM WTEDY MEGA WKURZONA .
Jednak wszystko wyszło dobrze, pani obcięła mi końcówki żeby były ładne, pocieniowała żeby były ładne oraz skróciła i pocieniowała grzywkę < żeby była ładna > . xdd
Haa, ja już nie wiem co piszę . ;p
Po fryzjerze obie byłyśmy takie... HAPPY . ; )
Poszłyśmy jeszcze do kilku sklepów z Rtv i Agd, bo ja chciałam sobie kupić taką b. dobrą prostownicę z Remingtona i musiałam obejrzeć .
Były tylko w jednym sklepie, ale wydawały się spoko i może którąś z nich kupię .
Szczerze było z tymi pasami ... < Mdz jak to czytasz, to zapewne teraz wybuchasz śmiechem > . ;D
Wróciłam do domu, zjadłam coś, bo od rana nic mi się nie chciało . ;p
Usiadłam do kompa, ściągnęłam sobie Photofiltre i zrobiłam nagłówek na nowo .
Nie, nie chciało mi się, ale tamten to była jakaś porażka, szkoda słów .
Wyszło jak wyszło, wy możecie sami ocenić, a najlepiej to jeszcze zagłosować w sondzie .
Taa, tej po prawej . xd
Przez cały czas oczywiście słucham muzyki i tańczę < co za nowości > . ; )
O, i jeszcze zacieszam, bo mam takie gładkie, pachnące, proste włoski . ;D
NARESZCIE !
Może jutro dam fotkę, bo teraz to wyszłabym jak ... .
No właśnie . xd
Ogólnie dzień zaliczam do udanych, chociaż nie w całości . ;p
Już po północy, więc może trochę nieaktualne ale cóż :
STO LAT WSZYSTKIM BABCIOM ! xdd
Hahaha, faza sie zaczyna .
Muszę to wykorzystać . 
To by było na tyle . ;p
Obiecałam dlugą notkę, a więc właśnie taka jest . ;D
I macie też zacieszać, tak jak ja .
Przy okazji, jeszcze raz dzięki za te 500 wyświetleń i jeszcze specjalny dedyk dla Misi :
Dziękuję za pierwszy komentarz tutaj . ;*
To lecę .
Paa . ; )


piątek, 21 stycznia 2011

Omg . xd

Haa, jak widzicie męczę ten nagłówek .
Ciągle .
To dlatego, że tam była baardzo zła grafika, a ten nowy jest z Photofiltra i jest lepsza < chociaż i tak po rozciągnięciu nagłówka jest do dupy prawdę mówiąc > .
Ale ciul, ten już zostanie, robiłam go pół dnia . ;p
Potem opiszę dokładnie wszystko co się dzisiaj działo, a teraz chciałam podziękować wszystkim, którzy czytają bloga, ponieważ :
JEST JUŻ 500 WYŚWIETLEŃ . ;D
Dziękuję . ;* < i oby tak dalej > .
Nela .

czwartek, 20 stycznia 2011

Czwartek .

Kolejny raz nie mam ochoty pisać .
Mam na dzisiaj dosyć bloga, to chyba przez tą męczarnię z nagłówkiem i wgl ...
Dzień taki w sumie normalny, nawet spoko .
Jakieś 6 lekcji, nauka a po godzinach taniec i muzyka < tak wiem, mam bardzo rozudowany plan zajęć, codziennie to samo xd > .
To na tyle .
OBIECUJĘ, JUTRO BĘDZIE DŁUŻSZA NOTKA . ;D
Paa. ; *

Gotowe . ;D

Haaa, męczyłam się z tym cholernie, ale wreszcie remont skończony . ;p
Efekty widać chyba od razu, z tym że nie jestem pewna czy pozytywne czy też nie .
No trudno, narazie tak zostaje . ;]
Czekam na opinie, w komentarzach lub na private . xd

Remont . xd

Mam akurat chwilkę czasu < chociaż nie mam, ale ciul . xd > więc postanowiłam zrobić remont .
Zmieniłam już szablon, z czarno-białego na trochę żywszy, ale nadal stonowany i kolory bloga . ;p
Do wieczora nagłówek . 
Trzymajcie się .
Pa . ;*

środa, 19 stycznia 2011

Żyję .

Dzień opiszę jutro, dzisiaj nie mam nastroju .
Chciałam tylko się odezwać, że żyję i wgl .
No to żyję .
Tylko co to za życie ...
Zresztą, nieważne .
To do jutra .
Pa . ;(
Ps. Ta fotka jest dziwna, ale w sumie to dobrze że nie widać twarzy .


              Nie komentujcie jej, proszę . Nudziło mi się tylko, a nie mam co dodawać .

wtorek, 18 stycznia 2011

Wtorek .

Wtorek jak każdy inny .
Nie chce mi się pisać, ale opiszę tak szybko dzień .
Biologia - nuudy, powtórzenie, każdy po kolei miał jakieś pytanie czy zadanie a do mnie nie doszła . ;p
Historia - oglądaliśmy trochę film, potem gadaliśmy na tematy very historyczne . xd
Matma - spałam .
Niemiecki - oddała spr . Nie komentuje tego co dostałam . ;p
Technika - gadaliśmy o narzędziach . xd
Angielski - było fajnie, chociaż nie pamiętam co robiliśmy .
Religia - dostałam 5 . ! I się modliliśmy i gadałam z Mdz .
Więcej mi się nie chce . xd
To paa . ;*

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Tłoo . ;p

Zmieniłam tło bloga, kiedyś tam zrobie nowy nagłówek . ;D
No cóż, poprostu mi się tamto znudziło . ;p
Czekajcie niecierpliwie . ^^

Poniedziałek .

I rozpoczął się kolejny tydzień .
W sumie to czas dosyć szybko mija, jednak szkoła i nauka jest męcząca jak cholera .
Zacznę od początku dnia . ;D
No więc rano Mdz nie przychodziła, a było już za pięć ósma, więc wyszłam do szkoły sama w nadziei, że spotkam kogoś przy wejściu żeby nie wbić sama do klasy, na dodatek spóźniona .
Madzi nigdzie nie było widać, ale zauważyłam Nicolę i weszłyśmy razem . ;p
W szatni zgromadził się niezły tłumek, więc nie byłyśmy takie całkowicie same . xd
Pierwszy był polski, z którego niestety nic nie pamiętam .
Pewnie były nudy i sobie spałam . ;p
Dalej, hmm ... dwa w-f'y .
Była siata i miałam trochę fazę . ;D
Potem matma, było zastępstwo, ale i tak zrobiła kartkówkę . ;(
Robiliśmy jakieś czworokąty i wgl .
Na ostatniej angielski, było spoko bo go lubię . ; )
Nie chce mi się więcej pisać, resztę dnia spędziłam na nauce, lekcjach, tańcu i słuchaniu muzyki .
Wieczorem wyszłam z Mdz z pieskami i atakował nas taki inny pies . xd
Potem wąchał hydrant . ;p
To wszystko na dzisiaj, mam zły humor i nie bd się rozpisywać .
Paa . ;*

niedziela, 16 stycznia 2011

Weekand .

No hej .
Koniec weekandu niestety nadszedł ...
Nie pisałam, boo mi się nie chciało za bardzo . xd
Ale trudno, w tygodniu są dłuższe notki i to powinno wystarczyć .
To tak w skrócie :
Sobota ( wypisze od myślników ;p ) :
- wstałam rano, ubrałam się i siedziałam na kompie słuchając muzyki
- pojechałam do fotografa zrobić nowe zdjęcie do paszportu bo stare było trochę nieaktualne, niestety wyszłam jak paszczur, bo musiałam odgarnąć grzywkę i związać włosy . fuuu .
- wyszłam na dwór z Mdz i Miłoszem i były jaja, np . kiedy pokazałam że jestem hardcorem przeskakując przez takie coś na rzece ( przy czym potknęłam się i prawie do niej wpadłam, bo nie byłabym sobą gdyby tak się nie stało, ale jednak dałam radę to przeżyć ;D ) , przytuliłam drzewo, pobiłam się z Miłoszem na liście a potem on pobiegł do dzieci z pieskiem Mdz, który jest yorkiem i je straszył nim , poszliśmy na boisko do podstawówki, żeby wypróbować nowy plac zabaw xdd i upadliśmy na ziemię, potem ja udawałam atomówkę, wzywaliśmy Szymona grając na takich dziwnych bębnach z plastiku i Miłosz powiedział że bije tylko dzieci w kasku . Było zajebiście . ! ;p
- poszłam na urodziny do babci i miałam WIEEELKĄ FAZĘ z kuzynem tzn. robiliśmy zdjęcia lotu, nagrywaliśmy program ( może potem wrzuce go xd ) , udawaliśmy zwierzęta, krzyczeliśmy coś i tańczyliśmy dla jaj, ogólnie rzecz biorąc śmiałam się jak głupia, ale było nice . ;D
Niedziela :
- wstałam, ubrałam się i siedziałam na kompie słuchając muzyki ( każdy weekandowy poranek wygląda praktycznie tak samo xd ) .
- rodzice gdzieś pojechali więc puściłam muzę na cały regulator i tańczyłam ( tak ok. 3 godziny ) oraz śpiewałam ( tak z godzinkę ;D ) . Potem byłam wykończona ale było super . ; )
- zjadłam pizze ( najważniejsza część dnia . hahahaha . xd )
- pojechałam z mamą na zakupy i kupiłam dżemik i sie okazało że jest dla jakiś diabetyków czy coś, ale i tak mi smakuje . ;p i jeszcze kupiłam sobie takie super słit kapcie, takie wysokie, jak emu, całe futrzane, różowe i   z kokardką . ;p
- pisałam z Martusią . ;*
- jak myłam włosy to wlałam sobie przez przypadek mnóstwo szamponu do oka i mnie baaardzo boli, ale tak naprawdę mocno, jest całe czerwone i jakieś okrwawione . ;(

To wszystko co robiłam w weekand .
Bardzo, bardzo ważne rzeczy też zaplanowałam, ale o tym za jakiś czas, kiedy wszystko dojdzie do skutku .
Zostaje wam tylko się zastanawiać, co znowu wymyśliłam ( a mogły mi przyjść do głowy naprawdę nietypowe pomysły, noo wiecie po tej " akcji z krzyżem " . taa cała szkoła mi ją wypomina . xdd ) .
Mam nadzieję, że wszystko się uda . ;D
To ja lecę bo oko mi zaraz wypadnie . xdd
Paa . ;*

                    Tak wygląda bardzo smutna dziewczynka . Przykre, nie ?              

piątek, 14 stycznia 2011

Piątek .

Taa, dzisiaj piątek . ;p
Wreszcie trochę wolnego .
Zacznę jednak od dnia w szkole ...
Jak codzień szłam z Mdz, i jak codzień się spóźniłyśmy .
Była religia, a my tak chamsko weszłyśmy jak się modlili . xd
Wszystkich zatkało, a mnie najbardziej i potem zaczęli nam bić brawo . ;p
Hahahaha .
Zaczął pytać, ale mnie nie < zawsze jakoś mnie omijają > . ;]
Potem biologia .
Założyłam się z Madzią na samym początku lekcji o to czy zrobi kartkówkę .
Jeśli tak, to po lekcjach idziemy do mnie po krzesło i ona je nosi na rękach na spacerze po całym osiedlu i jeszcze koło szkoły na przerwie, kiedy będą ludzie wychodzić z niej . xd
Jeśli nie, to ja muszę to zrobić .
Kartkówki nie zrobiła, więc chodzenie z krzesłem wypadło na mnie . ;p
Fajowo było, ale o tym zaraz . ;D
Następny miał być angielski, ale pani nie było i poszliśmy do świetlicy .
Trochę się uczyłam na fizykę, bo miał być spr . a potem rysowałam . ;]
Sprawdzian oczywiście był, ale nie poszło mi aż tak źle < jak na fizykę > .
I wreszcie ostatnia lekcja - polski .
Normalnie odliczałam minuty, które na dodatek ciągneły się w nieskończoność .
Na polaku zawsze takie nuudy . ;(
Wreszcie zadzwonił kochany dzwonek i do domu, na spacerek z krzesłem . ;p
Poszłyśmy z Mdz do mnie i zaczęłyśmy się bawić w baze wirusów z kaskiem i nagrałam automatyczny taniec .
Madzia przebrała się za chemiczkę i to wyśmiałyśmy . xd
W końcu przyszedł czas na wyjście .
Wzięłyśmy Lilly i krzesło na dwór .
Hahaha .
Ludzie sie na mnie gapili jak na jakąś psychiczną . ;p
Bo kto normalny idzie sobie z krzesłem, na dodatek z b. dziwną fryzurą wymyśloną przez Mdz . ?
Nikogo znajomego nie zauważyłam, więc byłam happy że sąsiedzi mnie nie widzą . ;D
Kiedy od drzwi wejściowych dzieliło mnie kilka metrów przedemną nagle wyrosła sąsiadka .
Jej mina - bezcenne . ; )
Odniosłam całe mokre krzesło, którego już nie lubię bo nie czuję przez nie rąk . ;p
Ciężkie było . ;[
Odprowadziłam Madzię, a po powrocie słuchałam muzyki i tańczyłam .
Posiedziałam trochę na necie, i szukałam w głowie inspiracji do rysunków na wystawę .
Mam już ok. 20 pomysłów, powinno wystarczyć .
Potem była kolęda i dostałam " błyszczowy " obrazek i ksiądz czytał moją bluzkę . xd
Chciało mi się płakać, więc wyszłam się przejść, bo to mi zawsze pomaga .
Wzięłam przy okazji psa i tak chodziłyśmy sobie .
Po powrocie usiadłam z ołówkiem i kartką papieru .
Powstał jakiś baaardzo dziwny rysunek, którego nie skomentuję . ;p
Poszłam szybko się wykąpać i usiadłam do lapcia, żeby napisać coś na blogu .
A, jeszcze robiłam dzisiaj fotki z nudów, podczas oczekiwania na kolędę . ;D
Pod notką sklejka . xd
Nie śmiejcie się . ; ))
Miłego weekandu .
Paa . ;*


                            Ale jestem głupia jak mi się nudzi . ;pp  Hahaha .
                                      

czwartek, 13 stycznia 2011

Środa i czwartek .

No hej .
Sorki, że wczoraj nie pisałam ale mi się nie chciało . ;p
To zacznijmy od wczoraj .
Na pierwszej lekcji była muzyka, na którą miałam nie iść, ale Madzia chciała i poszłyśmy .
Tak wyszło, że dotarłyśmy w połowie lekcji .
No cóż ...
Pani nie była zachwycona, ale trudno .
Powitała nas zajebiście trudnym spr . z muzyki średniowiecza chyba .
Następny był polski .
Nuuudy, nic a nic nie pamiętam .
Dalej ... matma .
Robiliśmy znowu zadania o warunkach kątów czy coś .
Łatwe, dlatego mogę sobie podsypiać na lekcji . ;D
Później była chemia i praca klasowa, którą odkładamy od miesiąca . xd
Jakoś poszło, może wyciągnie się na 4 . ;p
Na WOS- ie oddawała teczki ( takie gówno które robi się przez 3 lata ) i dostałyśmy z Mdz szóstki za naszą wspólną pracę . ;D
Dalej gegra, zaczął pytać a ja nie umiałam, ale na szczęście brał tylko ochotników . ; )
Do których zresztą nigdy nie należę . xd
Na ostatniej miała być wychowawcza, ale pani zrobiła polski .
Oddała spr . z lektury i dostałam 3 .
A tak się postarałam z tą rozprawką . ; /
Po lekcjach do biblioteki, na gazetke .
Napisałyśmy z Madzią artykuł i dałam pani mój rysunek na walentynki, żeby dała do numeru na luty .
Dziewczyny zauważyły że mam cały segregator z rysunkami i rzuciły się na niego .
Oczywiście biegały po całej bibliotece i wszystkim pokazywały .
Wreszcie kiedy dotarły do p . od Niemca, która jest też plastyczką i ona je zobaczyła to się nimi podjarała i kazała mi przynieść na Niemca .
Powiedziała że zrobi mi wystawę w szkole . ;p
Haha, będę sławna jak Hana albo Biber . xd
Jeee . ;]
Podczas pisania artykułu miałam fazę i po wyjściu ze szkoły też .
Podeszłam do jakiegoś kolesia z motorem i na cały głos : JA CHCE TAKIEGO . !
A ludzie w śmiech . ;p
Wróciłam do domu w świetnym humorze i usiadłam do lekcji .
Popisałam z Martuś i poszłam na anglika . ;D
Znowu było zajebiście, kocham ten język i kocham c. Agnieszkę . ; )
Baaardzo mi pomaga w życiu, kto wie ten wie o co chodzi . ;p
Kiedy przyjechałam było już dosyć poźno, więc szybko skończyłam lekcje i poszłam się umyć .
Niestety coś musiało zepsuć mi nastrój .
Nie będę rozwijała tematu bo nie warto .
Posiedziałam na necie, posłuchałam muzy i poszłam spać . ;D
To była środa .
Teraz dzisiejszy dzień :
Rano wstałam wcześniej, żeby się douczyć na histę, bo myślałam że będzie na pierwszej lekcji .
Weszłam z Mdz do szkoły, już tradycyjnie spóźniona i idziemy do sali od histy .
Zamknięte .
Lecimy jak debilki na plan i okazało się, że jest matma .
Odetchnęłam z ulgą, bo historię mamy z dyrektorem i mogłoby mu się to nie spodobać . ;p
Nie jestem w stanie nic napisać o matmie, całkowicie się wyłączyłam i myślałam o swoich sprawach .
O dziwo, pani nie zwracała na mnie uwagi . ;D
Potem historia, bałam się że dostanę 1 bo miała być kartkówka z Rzymu a ja nie umiałam . xd
NIE BYŁO JEJ . !
Robiliśmy jakieś karty pracy i wgl ...
Następna była technika .
Nienawidzę tego wszystkiego, jakieś gówniane silniki, kondensatory i lutownice .
Wrr ... ; /
Później chyba niemiecki i praca klasowa .
Oo pamiętam, martwiłam się trochę, bo nie chciałam sobie zepsuć tej ślicznej 5 na półrocze, ale spr . można zaliczyć raczej do łatwych . ;D
Pani upominała się o rysunki, ale ja ich dzisiaj nie miałam ze sobą bo :
1. Znowu wszyscy by je oglądali, a to dla mnie takie krępujące troszkę .
2. Nie mieścił mi się segregator do torby . ;p
Obiecałam, że we wtorek jej zaniosę .
Muszę w weekand coś nowego narysować, co się nadaje na szkolny korytarz . xd
Na piątej lekcji był polski, pisaliśmy dyktando ze szkolnej ligi .
Raczej dobrze mi poszło, coś tam o chemii było .
I ostatnia lekcja : w-f .
Powiedziałam pani, że nie mam stroju bo się źle czułam i wolałam nie ćwiczyć .
Nie ćwiczyły też Majcia ( haha, wiem lubisz tak ;p ) i Laura .
No, nie powiem, była to dobra okazja żeby poznać bliżej nową koleżankę . ;D
Było spoko ogólnie . ; )
Potem wzięłam Mdz, Nikki i Doss do mnie i były jaja, bo chciałyśmy kakauo ( tylko Mdz wolała słomkę sipa xd ), i nie wystarczyło mleka i ja miałam iść po nowe, ale coś mnie zmuliło i weszłam bo kołdrę i leżałam tak  z 20 minut .
Dziewczyny oczywiście były przekonane, że jestem w sklepie . ;p
Potem wchodzą do pokoju a ja nagle wybuchłam śmiechem, bo tak szczerze to świetnie sie bawiłam słuchając ich z ukrycia . xd
Nie mogłyśmy ze śmiechu z mojej ułomności . ;D
Potem je odprowadziłam i słuchałam muzy jakieś 2 godziny .
KOOOOCHAM TO . ;*
' Music is my life ' - żeby było tak bardziej światowo . ;p
Uczyłam się na spr . z fizyki . ;(
Robiłam też inne, denne lekcje, o których nie chce mi się pisać .
I wreszcie nadeszły lepsze czasy .
Hahaha .
Dobra, może inaczej .
Nareszcie wszystko zaczyna się układać . ;D
Jestem happy, happy, happy . !
Jeśli jutro też będzie taki zaje dzień to robimy z Mdz paradę szczęścia . !
Polega ona na chodzeniu w nocy po mieście, krzyczeniu i ogólnie wieeelkiej fazie .
I obiecałam że zjem słoik Nutelli ( której nie lubię, bo nie przepadam za czekoladą ) jak będzie good . ;D
Dobra, rozpisałam się baardzo mocno, ale tak już jest jak wieczorem ci się nudzi . ;p
I uwaga :
Oficjalne podziękowania dla ludzi, którzy doczytali do końca . ;*
Dziękuję . ;D
Miłego życia . xd
Paa . ;*

wtorek, 11 stycznia 2011

Wtorek .

No hej .
Dzisiejszy dzień to taka wielka, cholerna mieszanka .
W jednej chwili jest dobrze, a w następnej myślę : czym sobie na to zasłużyłam ? .
Ale trudno . ;p
Zacznę od początku dnia .
Pierwsza była biologia, na którą się spóźniłam < razem z Mdz . ;D > , ale pani tego nie zauważyła i nie miała nic do nas  . ; )
Nie pytała, nie męczyła .
Wszystko szło jak najbardziej po mojej myśli .
Potem - historia .
Kartkówka, na prawie całą lekcję o osiągnięciach Grecji .
Coś się tam napisało, może 4 będzie . ;D
A i co przerwę chodziłyśmy na basen, który jest złączony ze szkołą, boo dzisiaj byly zawody i były inne szkoły i szukałyśmy ludzi, których znamy . ;p
Spotkałyśmy Aduś . ;*
Na 3 lekcji była matma .
Kąty jakieś znowuu, co za nuda .
Dalej to chyba ... tak, niemiecki .
Miał być sprawdzian, ale było powtórzenie . ;]
Dalej technika, gadaliśmy o znakach drogowych . xd
Ja narysowałam własny znak,  który był piękny . ;p < zresztą Mdz i Aga potwierdzą . ; ) > .
Póżniej angielski .
Kolejna kartkówka z Past Continuous i ze słówek .
Nie było aż tak źle . ^^
Na religii, oczywiście cała klasa sie darła, pan próbował nas uspokoić i potem ja musiałam zaliczyć modlitwy różne i dostałam 5  . ;D
Miałam iść na fakultet, lecz byłam zdołowana i się źle czułam, dlatego sobie poszłam ze szkoły . xd
Potem zaczęła się ta nieprzyjemna część dnia, o której raczej opowiadać nie będę, bo co was to . ;p
Wypłakałam się i przeszło .
Zresztą i tak wieczorem wszystko się wyjaśniło, i nadzieja na poprawę powoli wraca .
Zazwyczaj w dzień nie chce mi się pisać notek, a wieczorem kiedy powinnam zrobić mnóstwo innych rzeczy to siadam do kompa i produkuję . ;p
Ale ciul, trudno .
A i do czytelników :
Nie musicie komentować, bo ja piszę bloga nie dla tego żeby być super popularna tylko dlatego, że czasami potrzebuję jakiejś odskoczni od rzeczywistości i mogę sobie tutaj jakieś moje gówna popisać . ;]
To chyba wszystko .
Ja lecę się umyć i spakować bo jutro pierwsza muzyka . ;(
Zapowiada się ciężki dzień ...
Niestety, jestem Nelą, i ja mam obowiązek wszystko wytrzymywać . ;D
Tak było, jest i będzie . Trudno .
A i co do Laury, nowej dziewczyny w klasie to jest już coraz bardziej otwarta i serio jest naprawdę fajna . ; )
Trzymajcie się i trzymajcie kciuki za to żeby wszystko dobrze się potoczyło .
To paa . ;*

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Poniedziałek . ;p

No hej . 
Nadal mam podły nastrój, ale żeby nie było napiszę notkę .
No więc dzisiaj poniedziałek, kolejny tydzień się zaczyna .
Zobaczymy co przyniesie...
Ubrałam się jakoś tam i poszłam do szkoły z Madzią . ;*
Przy wejściu spotkałyśmy Nikki i chociaż było już po dzwonku to spokojnie ruszyłyśmy do szatni .
Tak na marginesie, czy to nie dziwne mieć do szkoły przez ulicę i codziennie się spóźniać ? xd
To tylko jak potrafię . ;D
Pierwszy był polski .
Przyszła ta nowa dziewczyna, hmm Laura . ; )
Jest spoko, taka fajna, normalna i miła .
Coś tam robiliśmy o Opowieści Wigilijnej .
Jednym słowem : nuudy .
Potem dwa wf ' y, na których pomimo wielkiego doła miałam niezłą fazę .
Na 1 grałyśmy w takie paletki, a na 2 trochę w siatę, ale pani źle się czuła i większość przesiedziałyśmy, dzięki czemu lepiej poznałyśmy nową koleżankę . ;D
Na matmie były jakieś tam kąty .
O mało się nie rozpłakałam ( ale nie przez temat lekcji . xd ) .
Przyspieszałam trochę i byłam tak ok. 5 zadań do przodu . ; )
Ale to tylko dlatego, że nie chciałam mieć do domu nic .
Pani jednak, jak na złość zadała z ćwiczeń .
I mam o jakieś 10 zadań za dużo w zeszycie .
I ciul . xd
Ostatni angielski, było spoko .
Lubię ten język, łatwo mi wchodzi . ;p
Był chyba Past Continuous i jakieś Scary Stories . xd
Potem wróciłam do domu i wypiłam colę, w zastępstwie za posiłki . ;p
Siedziałam sobie na kompie, robiłam lekcje i wkuwałam .
Wieczorem byłam z Perr na spacerze z pieskami . ; )
Teraz jest jakaś 23 a mi się zachciało pisać posta .
Genialne .
Jutro mnóstwo trudnych, nudych lekcji . ; (
Dobraa, już mi się nie chce pisać . ;p
To paa .
 

Kolejna super, sweet urocza fotka . Haha, faza . Moja mina - bezcenne . xd
                                                              

niedziela, 9 stycznia 2011

No trudno ...

Wiem, wiem nie pisałam cały długi weekand .
Niestety nie miałam nastroju . ;(
Czemu ?
Nieważne .
Czas mijał mi głównie słuchaniu muzyki, siedzeniu i gapieniu się przed siebie .
Więcej nie chce mi sie pisać, bo to i tak bez znaczenia dla ludzi którzy to czytają .
Może jutro będzie lepiej .
Trzymajcie się .
Pa .

czwartek, 6 stycznia 2011

Wtorek i środa .

Padam z nóg, ten dzień to jedna wielka masakra, no może z wyjątkami . 
To zacznę od wtorku .

Mieliśmy na 10.15 , a do tego skrócone lekcje i totalnie poprzestawiane . ;p
Zaraz po wyjściu z szatni zaczepiła nas < tzn . mnie, Nicolę, Dosię i Majke > pani od niemca i pomagałyśmy jej nosić kartony i koce z jasełek . ;D 
Ale z nas dzieci miłosierdzia .
Na 1 chyba matma, ale nie pamiętam .
Było zastępstwo z panią od świetlicy i jakaś tam geometria i te sprawy ogólnie . ;]
Potem gegra, był zajebisty temat : " Pada deszcz " .
Haha nie wiem czemu, ale nie mogłam z tego stwierdzenia . xd
Taa, nawalone w główce . ;p
Polski, a właściwie dwa polskie .
Na obu pisaliśmy sprawdzian z lektury, w poniedziałek była pierwsza część pytania jakieś tam testowe i wgl , a we wtorek rozprawka . ;/
Na szczęście łatwiutki temat, i szybko poszło . ; )
Ostatnia religia, nawet nic nie pamiętam .
Wystawiał oceny i modliliśmy się i ogółem norma . ;p
Miała być muzyka, ale pani się źle czuła chyba i poszła do domu i nie było .
Szybciej w domku . ;D
Potem caały dzień siedziałam sobie sama, czytałam Zmierzch, słuchałam muzy, uczyłam się itd ...
Wkuwałam ciągle chemię, historię i gegrę na następny dzień ale niestety nic się nie przydało . xd
Jednak o tym za chwilkę . ; )

Następnego dnia wstałam specjalnie o 8 , chociaż znów było na 10.15 . ;D
Zamierzałam się douczyć jeszcze i powtórzyć to co poprzedniego dnia kułam jak głupia . xd
Oczywiście nie byłabym Nelą, gdybym w trakcie nie robiła miliona innych rzeczy < tańczyłam, śpiewałam, jadłam, oglądałam Tv, siedziałam na necie > .
Skończyło się na mocnym postanowieniu . ;D
" Zgłoszę np. i ciul mi zrobią " - pomyślałam, po czym szybko wyszłam z domu żeby się nie spóźnić < chociaż raz w ciągu prawie całego semestru . ;] > .
Wbiegłam do szkoły równo z dzwonkiem .
Pierwsza hista, no tak . Mega pytanie i podsumowanie semestru . ;/
Na nasze szczęście pan NIE PYTAŁ, tylko oddał jakieś sprawdziany sprzed 2 miesięcy . xd
I się śmiał z tego co napisaliśmy . ;p
Dowiedzieliśmy się też czegoś co stało się tematem rozmów klasy do końca dnia .
Mianowicie będziemy mieć " nową koleżankę " w klasie .
Jakąś Polkę z Niemiec, która chciała zobaczyć jak jest w polskiej szkole czy coś .
Chciała to ma, w poniedziałek do nas zawita . Na miesiąc, ale zawita . ;p
Ogólnie w klasie zdania są podzielone .
Ogólne typy :
- jakaś 1/4 myśli : " Mamy to głęboko " .
- kolejna 1/4 myśli : " Ale super, oby była ładna ( chodzi niektórych z męskiej części klasy ;p ) " .
- następna 1/4 uważa : " My już się nią zajmiemy . xd " .
a reszta jest za stanowczym NIE .
Maja ją oprowadza po szkole, więc chociaż na ten pierwszy poniedziałek mamy ją z główki . ; )
Przyzwyczaimy się . ;]
Potem Anglik . Zastępstwo  . ;p
Siedziałam z Osą, i całą lekcje nadawałam mu o moich problemach życiowych . 
Taa, terapia grupowa to się nazywa . ;D
Jakieś tabelki, łatwe bardzo .
Potem chyba matma, gadaliśmy z Nicole, Doss, Osą i Kaczorem o " nowej " . ;]
Następna chemia, ta słynna " wielka " praca klasowa .
Niestety pani skserowała tylko jedną grupę i piszemy za tydzień . ;p
Wohoo .
Dalej...
Hmm, o wiem polak . Znowu zastępstwo , niestety w sali od fizyki, myślałam że tam zamarznę . ;[
Pani nam książkę czytała . ;p 
A ja sobie rysowałam takie różne gówna . ;D
Ostatnia gegra, kolejne " wielkie pytanie ", które się nie odbyło . ; )
Zasypiałam już prawie tam, ale szybko minęła i do domku .
No może nie tak całkiem bo leciałam jeszcze do biblioteki ale to 20 minut i koniec . 
Jak dotarłam do mojego kochanego, ciepłego pokoiku to wzięłam dużo jedzienia, laptopa, psa i takie tam na kanapę i chill out . ;p
Przyszła Perr . Męczy mnie z tymi karteczkami . ;D
Było spoko . ;]
Wieczorkiem pojechałam na anglika, do cioci Agnieszki .
Szczerze powiem, było zajebiście . ; )
Na początku miałam podły nastrój, ale po 15 minutach przeszło.
Taa, kocham środy . ^^
Wróciłam do domu, komp, łazienka, komp, komp, komp i tak do teraz .
Wow, ale ja się rozpisałam . ;D
Myślę, że wystarczy . 
Trzymajcie się i wgl. miłego długiego weekandu . ;p

Ps. Posłuchajcie sobie Shontelle, dzisiaj przez przypadek ją puściłam i zatkało mnie, takie życiowe teksty jak ona ma tylko Bruno Mars . <3

Paa . ; *





poniedziałek, 3 stycznia 2011

Poniedziałek .

Ahh, zieewam . xd
Dzisiaj mam OKROPNY dzień . ;(
Głowa mnie boli jak cholera i mam doła .
Ale już powoli przechodzi .
Popłakałam sobie i jest już spoko .
W szkole norma . ; )
Jakieś tam lekcje, polski chyba i matma i parę wf ...
Przerwy oczywiście z moimi . ;**
Haha, ostro cała klasa czyta mojego bloga, buhahaha . ;D
Czytajcie, czytajcie . ;p
Trzymajcie się . ;]
Paa .

niedziela, 2 stycznia 2011

Hejj . ;p

No to jutro do szkoły .
Mi tam to nie przeszkadza, bo w sumie mam mało lekcji i na dodatek same luźne . ;p
Martuś pojechała do domu . ;(
Szkoda, ale było super, tego sylwestra na pewno nie zapomnę . ;D
Nie ma co pisać, zwykła niedziela .
Muszę zaraz jeszcze spojrzeć do książek i się upewnić czy nic nie było . ;p
A potem zajmę się tym co lubię najbardziej , czyli usiądę na biurku i będę gapiła sie przed siebie słuchając muzyki .
Może to brzmi głupio, ale uwielbiam siedzieć i myśleć . ; )
Jutro może będzie dłuższa notka, bo powrót do szkoły po takiej przerwie zazwyczaj owocuje w różne nieoczekiwane zdarzenia ...
Oczywiście trzeba jeszcze troche oceny popoprawiać, ale pomimo tego dużo ciekawych rzeczy się dzieje . ;D
Trzymajcie się ciepło i miłego "come back'u" do szkoły . ;]




                                            Taka sklejka, nie ma co dodawać . ;D

sobota, 1 stycznia 2011

Filmik Sylwestrowy . ;D

Jest prawie 1, i mamy już rok 2011 . ! ;)
Sylwestra spędziłyśmy śpiewając przez jakieś 4 godziny z Vivą i tańcząc . ;p
Teraz będziemy kontynuować, tylko wpadłam na bloga żeby napisać notkę.
Sorki za nasz ( no przynajmniej mój ) wygląd w filmiku, ale jesteśmy chore i mamy fazę co odbija się na naszych twarzach . xd
No to macie ten filmik ( szczerze mówiąc wole je wstawiać niż pisać jakieś denne notki ;D ) .


                    Bejbe, bejbe, bejbe ooo . ;pp  Alee duży odpał . xd