poniedziałek, 17 stycznia 2011

Poniedziałek .

I rozpoczął się kolejny tydzień .
W sumie to czas dosyć szybko mija, jednak szkoła i nauka jest męcząca jak cholera .
Zacznę od początku dnia . ;D
No więc rano Mdz nie przychodziła, a było już za pięć ósma, więc wyszłam do szkoły sama w nadziei, że spotkam kogoś przy wejściu żeby nie wbić sama do klasy, na dodatek spóźniona .
Madzi nigdzie nie było widać, ale zauważyłam Nicolę i weszłyśmy razem . ;p
W szatni zgromadził się niezły tłumek, więc nie byłyśmy takie całkowicie same . xd
Pierwszy był polski, z którego niestety nic nie pamiętam .
Pewnie były nudy i sobie spałam . ;p
Dalej, hmm ... dwa w-f'y .
Była siata i miałam trochę fazę . ;D
Potem matma, było zastępstwo, ale i tak zrobiła kartkówkę . ;(
Robiliśmy jakieś czworokąty i wgl .
Na ostatniej angielski, było spoko bo go lubię . ; )
Nie chce mi się więcej pisać, resztę dnia spędziłam na nauce, lekcjach, tańcu i słuchaniu muzyki .
Wieczorem wyszłam z Mdz z pieskami i atakował nas taki inny pies . xd
Potem wąchał hydrant . ;p
To wszystko na dzisiaj, mam zły humor i nie bd się rozpisywać .
Paa . ;*

Brak komentarzy: