czwartek, 13 stycznia 2011

Środa i czwartek .

No hej .
Sorki, że wczoraj nie pisałam ale mi się nie chciało . ;p
To zacznijmy od wczoraj .
Na pierwszej lekcji była muzyka, na którą miałam nie iść, ale Madzia chciała i poszłyśmy .
Tak wyszło, że dotarłyśmy w połowie lekcji .
No cóż ...
Pani nie była zachwycona, ale trudno .
Powitała nas zajebiście trudnym spr . z muzyki średniowiecza chyba .
Następny był polski .
Nuuudy, nic a nic nie pamiętam .
Dalej ... matma .
Robiliśmy znowu zadania o warunkach kątów czy coś .
Łatwe, dlatego mogę sobie podsypiać na lekcji . ;D
Później była chemia i praca klasowa, którą odkładamy od miesiąca . xd
Jakoś poszło, może wyciągnie się na 4 . ;p
Na WOS- ie oddawała teczki ( takie gówno które robi się przez 3 lata ) i dostałyśmy z Mdz szóstki za naszą wspólną pracę . ;D
Dalej gegra, zaczął pytać a ja nie umiałam, ale na szczęście brał tylko ochotników . ; )
Do których zresztą nigdy nie należę . xd
Na ostatniej miała być wychowawcza, ale pani zrobiła polski .
Oddała spr . z lektury i dostałam 3 .
A tak się postarałam z tą rozprawką . ; /
Po lekcjach do biblioteki, na gazetke .
Napisałyśmy z Madzią artykuł i dałam pani mój rysunek na walentynki, żeby dała do numeru na luty .
Dziewczyny zauważyły że mam cały segregator z rysunkami i rzuciły się na niego .
Oczywiście biegały po całej bibliotece i wszystkim pokazywały .
Wreszcie kiedy dotarły do p . od Niemca, która jest też plastyczką i ona je zobaczyła to się nimi podjarała i kazała mi przynieść na Niemca .
Powiedziała że zrobi mi wystawę w szkole . ;p
Haha, będę sławna jak Hana albo Biber . xd
Jeee . ;]
Podczas pisania artykułu miałam fazę i po wyjściu ze szkoły też .
Podeszłam do jakiegoś kolesia z motorem i na cały głos : JA CHCE TAKIEGO . !
A ludzie w śmiech . ;p
Wróciłam do domu w świetnym humorze i usiadłam do lekcji .
Popisałam z Martuś i poszłam na anglika . ;D
Znowu było zajebiście, kocham ten język i kocham c. Agnieszkę . ; )
Baaardzo mi pomaga w życiu, kto wie ten wie o co chodzi . ;p
Kiedy przyjechałam było już dosyć poźno, więc szybko skończyłam lekcje i poszłam się umyć .
Niestety coś musiało zepsuć mi nastrój .
Nie będę rozwijała tematu bo nie warto .
Posiedziałam na necie, posłuchałam muzy i poszłam spać . ;D
To była środa .
Teraz dzisiejszy dzień :
Rano wstałam wcześniej, żeby się douczyć na histę, bo myślałam że będzie na pierwszej lekcji .
Weszłam z Mdz do szkoły, już tradycyjnie spóźniona i idziemy do sali od histy .
Zamknięte .
Lecimy jak debilki na plan i okazało się, że jest matma .
Odetchnęłam z ulgą, bo historię mamy z dyrektorem i mogłoby mu się to nie spodobać . ;p
Nie jestem w stanie nic napisać o matmie, całkowicie się wyłączyłam i myślałam o swoich sprawach .
O dziwo, pani nie zwracała na mnie uwagi . ;D
Potem historia, bałam się że dostanę 1 bo miała być kartkówka z Rzymu a ja nie umiałam . xd
NIE BYŁO JEJ . !
Robiliśmy jakieś karty pracy i wgl ...
Następna była technika .
Nienawidzę tego wszystkiego, jakieś gówniane silniki, kondensatory i lutownice .
Wrr ... ; /
Później chyba niemiecki i praca klasowa .
Oo pamiętam, martwiłam się trochę, bo nie chciałam sobie zepsuć tej ślicznej 5 na półrocze, ale spr . można zaliczyć raczej do łatwych . ;D
Pani upominała się o rysunki, ale ja ich dzisiaj nie miałam ze sobą bo :
1. Znowu wszyscy by je oglądali, a to dla mnie takie krępujące troszkę .
2. Nie mieścił mi się segregator do torby . ;p
Obiecałam, że we wtorek jej zaniosę .
Muszę w weekand coś nowego narysować, co się nadaje na szkolny korytarz . xd
Na piątej lekcji był polski, pisaliśmy dyktando ze szkolnej ligi .
Raczej dobrze mi poszło, coś tam o chemii było .
I ostatnia lekcja : w-f .
Powiedziałam pani, że nie mam stroju bo się źle czułam i wolałam nie ćwiczyć .
Nie ćwiczyły też Majcia ( haha, wiem lubisz tak ;p ) i Laura .
No, nie powiem, była to dobra okazja żeby poznać bliżej nową koleżankę . ;D
Było spoko ogólnie . ; )
Potem wzięłam Mdz, Nikki i Doss do mnie i były jaja, bo chciałyśmy kakauo ( tylko Mdz wolała słomkę sipa xd ), i nie wystarczyło mleka i ja miałam iść po nowe, ale coś mnie zmuliło i weszłam bo kołdrę i leżałam tak  z 20 minut .
Dziewczyny oczywiście były przekonane, że jestem w sklepie . ;p
Potem wchodzą do pokoju a ja nagle wybuchłam śmiechem, bo tak szczerze to świetnie sie bawiłam słuchając ich z ukrycia . xd
Nie mogłyśmy ze śmiechu z mojej ułomności . ;D
Potem je odprowadziłam i słuchałam muzy jakieś 2 godziny .
KOOOOCHAM TO . ;*
' Music is my life ' - żeby było tak bardziej światowo . ;p
Uczyłam się na spr . z fizyki . ;(
Robiłam też inne, denne lekcje, o których nie chce mi się pisać .
I wreszcie nadeszły lepsze czasy .
Hahaha .
Dobra, może inaczej .
Nareszcie wszystko zaczyna się układać . ;D
Jestem happy, happy, happy . !
Jeśli jutro też będzie taki zaje dzień to robimy z Mdz paradę szczęścia . !
Polega ona na chodzeniu w nocy po mieście, krzyczeniu i ogólnie wieeelkiej fazie .
I obiecałam że zjem słoik Nutelli ( której nie lubię, bo nie przepadam za czekoladą ) jak będzie good . ;D
Dobra, rozpisałam się baardzo mocno, ale tak już jest jak wieczorem ci się nudzi . ;p
I uwaga :
Oficjalne podziękowania dla ludzi, którzy doczytali do końca . ;*
Dziękuję . ;D
Miłego życia . xd
Paa . ;*

Brak komentarzy: