niedziela, 6 lutego 2011

Już jestem . ;D

Heej .
Długo nie pisałam, ale byłam w Zakopcu, na obozie . ;D
Było ZAJEBIŚCIE .
Miałyśmy nawet fajny pokój, był ogromny, miał Tv < z 4funTv > i duuży balkon < wspólny z chłopakami > .
Mieszkałyśmy w 5 : ja, Martuś, Mdz, Asia i Niki . ;]
Codziennie jeździliśmy na nartach i na Kubusiowym Zjeździe, który pomimo swojej nazwy był fajny . ;p
Byliśmy też kilka razy na Krupówkach .
Myślałam, że to będzie jakiś targ i wgl, ale było tam mnóstwo sklepów np . H&M, Cropp Town, House, Reserved itd .
Codziennie wkurwiali nas chłopacy, ale tak ogólnie biorąc to są spoko .
A i wybaczcie mi to, że was tak zjechałam przedostatniego dnia, ale byłam mega zła . ;]
Ciągle przychodziły do nas dzieci, a szczególnie Tomek < do Asi > . ;pp
Kilka szczerych tekstów z obozu :
1 . Madzia chce wejść do łóżka i próbuje przesunąć Nikolę, a ona do niej chamsko przez sen : "nie ma miejsca" . xdd
Używałyśmy też tego jak ktoś pukał, a nam się nie chciało otwierać drzwi .
2. Jest jakaś 4-5 nad ranem, a ktoś łazi po pokoju .
Ja podnoszę się i mówię : " co ty do cholery robisz ? ", a ona : " rzygam " . ;p
3. Ja i Martuś byłyśmy głodne i zabrałyśmy Nikoli spaghetti w paczce .
Ona o niczym nie wiedziała i kiedy przyszły dziewczyny i chciały wejść do kibla, w którym je jadłyśmy, gasiłyśmy je tekstem : " jest epidemia " . Hahaha .
4. Ten tekst wyraża wszystko : " jestem Jezusem " .
5. Poproszę " kubeł z mięsem " . Haha . xd
I jeszcze mnóstwo innych, których nie pamiętam, ale jak sb przypomnę to napiszę .
Najważniejsze wydarzenia :
1. Otworzenie szampana o 5 nad ranem przez Mdz i wypicie go < korek przywalił w sufit a z butelki wyleciała fontanna > . Najpierw chciałyśmy otworzyć go w kibel, ale jakoś sam wystrzelił . ;D
2. Gra w butelkę < szczególnie zadanie Nikoli i Martina, hahaha > .
3. Ognisko, po którym wszyscy rzucali się nawzajem w śnieg < niestety, 1:0 dla chłopaków > .
4. Poznanie Kacpra, który miał 5 lat i kłótnia w stylu samochodu z nim . xd
5. Wyjście do świetlicy, która była w piwnicy o 2, słit focie i opier... od Gaździny . ;p
6. Akcja z paczką spaghetti, która potem wylądowała pod balkonem .
7. Nasze zamówienie pizzy, która okazała się zła < miała ogórka i pomidory, a miał być kurczak i kukurydza xd >, chamski telefon i reklamacja Nikoli :
- Na pizzy jest ogórek i pomidor a miał być kurczak, podwójny ser, kukurydza i pieczarki .
- Dobrze przywieziemy nową .
- Ale niech pan pamięta : kurczak, podwójny ser, kukurydza i pieczarki .
- Dobrze, do widzenia .
- Tylko żeby był kurczak, podwójny ser, kukurydza i pieczarki .
Hahaha . Załatwiła go . ;p
8. Mdz i mój rewanż w skokach < wiecie o co chodzi, nie chce mi się wyjaśniać > .
9. Ja o jakiejś 1 w nocy, tańczę na środku pokoju w bieliźnie, a tu nagle wchodzą przez balkon chłopacy . xd
10. Ja, Marta i Niki, byłyśmy bezdomne przez jakąś godzinę . ;p
11. Nikola dowaliła Asi, która rozrzuciła płatki róż w łazience :
" co za debilna sprzątaczka kładzie jakieś płatki w kiblu ?! " .
Oj, dużo tego było .
To zaledwie 1/10 wspomnień . ;D
Jestem cała poobijana < o dziwo nie od nart, tylko od kolegów >, ale mi to nie przeszkadza . ;]
Rozwalały mnie jeszcze moje suche spojrzenia na innych, kiedy robili coś dziwnego .
Dobra, już mi się nie chce pisać .
To paa . ;**

Brak komentarzy: